Jeśli liczyłaś na instruktaż – zawiodę Cię, ponieważ będzie to bardzo osobista historia o tym, jak bliska mi osoba, wykorzystywała Human Design do tego, by mną manipulować, a w konsekwencij – zniszczyć.
Dla Ciebie niech będzie to lekcja, że właściwa interpretacja Twojego grafu jest kluczowa dla Twojego sukcesu. Ponieważ nic w Human Design nie jest z natury ani dobre, ani złe, a jedynie uczy nas jak budować z tego, co mamy pod ręką, tak aby wyszło z tego dzieło sztuki.
Jeśli poprzez Human Design, poczułaś odpływ energii, osłabienie swoich działań – to prawdopodobnie źle zinterpretowałaś (Ty lub ktoś inny) swój graf. Najczęściej widzę ten błąd w bezpłatnych artykułach, u osób, które nie praktykują tej wiedzy na co dzień. Dlatego jeśli przeczytasz coś, co sprawia, że czujesz się podkopana, to najprawdopodobniej nie jest to właściwa interpretacja. Zadaniem Human Design jest nadanie Twoim działaniem i życiu codziennemu mocy.
Ja natomiast, padłam ofiarą systematycznego podkopywania mnie właśnie poprzez błędną interpretację. Robiła to bliska mi osoba.
Human Design (HD), może być świetnym narzędziem do wzajemnej komunikacji także w relacjach partnerskich. Pomaga Ci zrozumieć to, w jaki sposób funkcjonujesz Ty i Twój partner, by móc jeszcze lepiej się wspierać i zrozumieć swoje potrzeby. Także zrozumienie procesu decyzyjnego, czy zaleceń dotyczących snu i funkcjonowania na co dzień, zdejmuje brzemię z Twoich ramion. Bowiem wszystko staje się jasne. Np. to dlaczego Ty kładziesz się wcześniej spać, a Twój partner zarywa noce, czy fakt, że on uwielbia rywalizację podczas gdy Ty od niej stronisz i w ogóle najchętniej to byś się zaszyła w swoim domu, na kanapie, pod kocykiem. Gdy nie rozumiemy drugiej strony, dochodzi do niepotrzebnych tarć.
I z myślą o tych właśnie tarciach, postanowiłam, że Human Design będzie piękną lekcją dla par.
Dla mnie samej już samo zrozumienie jak funkcjonuje jako Manifestor sprawiło, że nic dziwnego, że ciągle czułam się niezrozumiana przez byłego partnera – Generatora. Pokładałam ogromną nadzieję w tym, że tłumacząc mu krok po kroku, jak ja funkcjonuje i co jest dla mnie dobre, on się temu podda, ale przede wszystkim uszanuje mój sposób funkcjonowania. I tak by zapewne było, gdyby dotyczyło normalnej zdrowej osoby. Ponieważ wtedy po raz pierwszy przeszło mi na myśl, że ta osoba po drugiej stronie barykady jest najzwyczajniej w świecie – toksyczna.
To ja przechodziłam przez kurs, by móc dokonywać profesjonalnych odczytów, to ja zgłębiałam tajniki, czytałam książki i dodatkowe materiały. Osoba, z którą byłam w bardzo długim związku, wykazywała żywe zainteresowanie, więc wdrażałam ją w niektóre aspekty Human Design. Jak to mówił, że chciał lepiej poznać siebie i zrozumieć mnie.
Szkoda tylko, że nie wspomniał o motywacji, która nim kierowała. A ta była najzwyczajniej w świecie, chęcią kontroli.
Po czym się zorientowałam?
Splot słoneczny, czyli centrum energetyczne solar plexus, które odpowiada za emocje, jest u mnie zdefiniowane a u niego nie. W wielkim skrócie: ja wytwarzam silny pokład emocjonalny podczas gdy on go chłonie.
Zastanawiasz się, jak można to wykorzystać przeciwko komuś? Wystarczy, że gdy przejawisz emocje (jako zdefiniowana), które nie są nawet mocnymi emocjami (raczej irytacja, lekka złość), a druga strona zarzuca Ci, że:
- robisz to specjalnie by tej osobie zaszkodzić
- nie pozwala Ci odczuwać emocji mówiąc byś “zabrała sobie te emocje”
Dlaczego to strasznie krzywdzące?
Ponieważ emocje są po to, by je przeżywać, bez względu na to, jakie by one nie były: złe czy dobre. Należy stworzyć bezpieczną przestrzeń do tego, by te emocje wyrażać. A jeśli bardzo kochasz — przejść przez te emocje razem. Obarczając Cię winą za negatywne emocje, nie rozwiążesz sytuacji. Wręcz przeciwnie, osoba po przeciwnej stronie, chce Cię stłamsić. Tak było w moim przypadku.
Drugim sygnałem ostrzegawczym była dla mnie głowa jako centrum energetyczne.
Były partner, od czasu do czasu przynosił mi grafy różnych osób. Osób, które on znał, z prośbą o powiedzenie paru słów o tej osobie. Zazwyczaj było to w kontekście jakiejś konkretnej sytuacji jak praca czy związki. Werbalnie otrzymywałam informacje o chęci pomocy tym osobom. Dziś widzę, że ponownie była to chęć kontroli, wejścia w umysł i sposób funkcjonowania tej osoby jako chęć kontroli poprzez jego chory umysł.
Kiedy dostałam do odczytu graf kobiety, która miała otwartą głowę (jak zresztą ja). Usłyszałam od niego: “ona ma głowę otwartą, to znaczy, że ma pstro w głowie i można jej nieźle namieszać”. Zszokowało mnie to, co usłyszałam. Nigdy w Human Design nie padło tak krzywdzące stwierdzenie. Jego słowa, były jego interpretacją tego, że otwarte głowy chłoną informacje z zewnątrz. To z kolei sprawia, że czasem mają tendencje do zaprzątania sobie głowy tym, co nie jest ich. Oraz tym co w danym momencie niepotrzebnie konsumuje ich energię. Jednak ktoś, kto choć trochę zna się na rozwoju osobistym, nigdy nie doszedłby do takich wniosków.
To był dla mnie jasny przekaz, który stał się początkiem końca tamtej relacji.
W toksycznym umyśle nawet najpiękniejsze narzędzie może stać się śmiercionośną bronią. Zaś w głowie nie doedukowanej osoby, czymś, co pozbawi Cię mocy, zamiast Ci ją nadać.
Spokojnie — w sieci są osoby, które dobrze wywiązują się ze swojego zadania, szerząc wiedzę o Human Design. I jeśli na taką osobę trafisz — fantastycznie!
Jednym z takich indykatorów będzie z pewnością strach. Jeśli to, co przeczytasz, sprawia, że jesteś przerażona, ponieważ jesteś takim czy innym typem. Lub funkcjonujesz tak, a nie inaczej — uciekaj!
Dobrze przekazana informacja o Human Design jest kluczem do sukcesu!
*Zaczynasz swoją przygodę?
Zamów pisemny odczyt, czyli książkę z Twoją instrukcją obsługi.